Aktualizacja 22 października, 2024 1:00 PM
Nikogo nie zdziwi zapewne informacja o tym, że w Płocku jest niezbyt czyste powietrze, którym muszą oddychać mieszkańcy. Natomiast może być zaskakujące stwierdzenie, iż to głównie z tradycyjnych węglowych palenisk w powietrzu fruwa w ilościach ponad normatywnych benzopiren. Ale gdyby nawet ta diagnoza okazała się częściowo słuszna to czy problem jest do rozwiązania?Moim skromnym zdaniem zapewne tak, ale tym tematem musi zająć się bardzo konkretnie Rada Miasta i Pan Prezydent. Uważam,że gdyby wydzielono z budżetu kwotę 2 mln. rocznie na wsparcie dla gospodarstw domowych, które byłyby zainteresowane wymianą tradycyjnych palenisk na gazowe lub olejowe to w ciągu trzech lat można przywrócić normalny stan atmosfery.
Może też PKN Orlen mógłby zrobić gest w ramach rekompensaty za aktywny udział w zanieczyszczaniu powietrza nad miastem?
Gest mógłby polegać na tym, że mieszkańcy otrzymali by gwarancję utrzymania na niskim poziomie cen oleju opałowego, także w rekompensacie za najwyższe ceny paliw w Płocku, czym nawet na taki gest już sobie zarobił.
Temat jest o tyle poważny, że w naszym mieście poziom zachorowalności na nowotwory oskrzeli i płuc jest jednym z najwyższych w kraju.
Może właśnie dlatego zamiast opracowywać kolejne raporty i straszyć płocczan, trzeba się tematem profesjonalnie zająć i rozpocząć konkretne działania. Nie mam żadnych wątpliwości, że ten problem leży w gestii i możliwościach naszych władz samorządowych przy ewentualnym wsparciu ze strony PKN Orlen.
Mieszkaniec lewobrzeżny Płocka
