Aktualizacja 22 października, 2024 1:00 PM
paź 28, 2013 redaktor Informacje Płock 2
Ceny wahają się się już od 800 zł do 1500 i więcej. Do tego koszty egzaminu na koniec (na przykładzie kat. B = 30 zł. egzamin na prawo jazdy teoretyczny + 140 zł. egzamin praktyczny).
Pamiętam jak to było. Młode lata, marzyło się aby jeździć autem. Odkładało się pieniądze, zarabiało lub brało od rodziców. Kurs mijał szybko i przyjemnie, bez stresu. Miło wspominam ten okres…
Koszmar zaczyna się dopiero przy 1-egzaminie. Wiecie o co chodzi. Stres, zaciska w brzuchu. Człowiek chodzi zdenerwowany, rozdrażniony. Pragnie wypaść jak najlepiej, pragnie zdać za pierwszym razem. Czuje presje otoczenia, najbliższych. Sam nie może się doczekać kiedy wymarzone prawo jazdy kat. B będzie trzymał w rękach.
Idzie jednak z miłym nastawieniem, grzecznie „Dzień Dobry” do Pana Egzaminatora, ten jednak nie odwzajemnia radosnej atmosfery. Jest oschły, niemiły. Siedzi z ponurą miną i wydaje polecenia. Pamiętam, że jakiekolwiek próby nawiązania jakieś komunikacji spełzły na niczym. Nie ma w sobie za grosz empatii, zrozumienia. Jest jak kat nad dobra duszą.
Prawo jazdy zdawałem kilka razy. Za każdym razem spotykałem się z tą samą niechęcią do kursantów przez każdego egzaminatora. Nie wiem, może są w tym szkoleni? Aby dobić, dokopać, dogryźć, ubliżyć. NIE CZUJECIE SIĘ CZASEM JAK TEN BITY FACET Z GŁÓWNEGO ZDJĘCIA?
Nie bez powodu piszę ten tekst. Bo rozmawiałem w ostatnim okresie z kilkoma znajomymi, którzy mieli nieszczęście zdawać na prawo jazdy w Płocku. Dostawałem również informacje z innych źródeł odnośnie jak to u nas wygląda. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej, myślałem że może jest lepiej… Ale nie. Jest gorzej. Teraz Egzaminator to „Bóg”. Robią co chcą.
Nie raz widziałem wychodzących z płaczem z aut egzaminacyjnych. Nękają ludzi psychicznie. Pastwią się, znęcają.
SĄ TAM ABY POMÓC ZDAĆ PRAWO JAZDY – A NIE PASTWIĆ SIĘ
Ale trudno się dziwić. I tak większość z nas wie, że większość z ekipy egzaminatorów to byli policjanci (czy się mylę? łatwo to sprawdzić – wystarczy powołać się na dostęp do informacji publicznej i wystosować odpowiednie pismo do nich), którzy znaleźli sobie tam bezpieczną przystań. Plac manewrowy, drogi, samochód traktują jak prywatny folwark, jak komisariat. Potrafią tylko krzyczeć, nie liczą się ze zdaniem innych. Najchętniej pewnie użyliby pałki do wzmocnienia swoich argumentów?
MACIE SWOJE PRAWA
Jeśli nie jesteście pewni co do racji egzaminatora – proście o pokazanie nagrania przy całej komisji, niech Wam wytłumaczą – to jest ich obowiązek. Jeśli zwracają się do Was niepoprawnie – zwróćcie im uwagę – nikt nie może Wam ubliżać (nie ma do tego prawa). Zawsze walczcie o swoje. Jeśli każdy z Was kto ma wątpliwości próbował to wyjaśniać, walczyć – inaczej by Was traktowali.
Każdy kto zdawał na prawo jazdy wie o czym piszę. Przypomnij sobie jak to było? Pamiętam, że zawsze mówiłem, że wolałem zdawać maturę niż prawo jazdy. To była masakra.
Spójrzcie jeszcze raz na główny obrazek. Nie czuliście się tak? Bezbronni, zaszczekani. Myśleliście, że nie możecie nic zrobić. Ale to nieprawda! Walczcie. Pokażcie, że jesteście wartościowi. Nie dajcie sobą pomiatać.
2 tysiące za prawo jazdy. Wśród płocczan chodzi plotka, że tyle kosztuje zdanie prawa jazdy. Prawda czy nie? Hmm.. Czemu zatem niektóre osoby zdają egzamin za 1-szym razem po 15 minutach jazdy? A innych meczą po 50 i nie zdają, od czego to zależy? Reszta potem musi zdawać po 5,10,15 i więcej razy aby suma się wyrównała? Egzaminy są ustawiane nawet po 2-gim dniu? Szybko…
Chcecie podzielić się swoją historią? Napiszcie do mnie…
paź 22, 2024 0
mar 29, 2022 0
maj 21, 2020 1
wrz 29, 2019 0
lut 09, 2024 0
sie 02, 2023 0
maj 22, 2023 0
maj 22, 2023 0
Dokładnie tak się czułam, jak piszecie. 7 razy zdawałem, a raczej pewnie się czuje i dobrze mi idzie – tak mówili mi współtowarzysze podróży. Traktowali mnie jak jakąś ostatnią, jak jakis margines, brak zrozumienia i nieprzejrzyste komendy. Współczuję kolejnym i pozdrawiam, Wiolka
Zdawałem kilkanaście lat temu i zdałem bez łapówki, kilka lat temu straciłem przez głupotę i musiałem zdawać znowu. Było trudniej, bo jak myślę mają informacje kto stracił przez „gorzałę”, ale znowu się udało bez łapówki. Osobiście nie słyszałem żeby można było kupić prawko, podobno z 20lat temu jak nie było kamer chętne panie mogły zrobić „loda” zamiast jeździć po mieście ? i zaliczyć. Ja może miałem fart, a może dobrze jeżdżę bo kocham wszystko co ma silnik albo koła ? ale wydaje mi się że w Płocku trzymają wysoki poziom i jak ktoś już zda to będzie dobry kierowca.